Wyobraź sobie, że jesteś SZCZUPŁA.

Dzisiaj trochę o książce, do której zbierałam się dosyć długo. I nie wiem czy bałam się po nią sięgnąć, czy uważałam, że mi się nie przyda. Biorąc ją do rąk miałam w głowie dystans i myśl "ta jasne, przeczytam 300 stron i schudnę, na pewno". Nie wiedziałam nawet jak bardzo się myliłam.  Nie chodzi tutaj o magiczne działanie książki, ale o jej merytoryczną i psychologiczną część.

Książka jest swego rodzaju dziennikiem, który prowadzimy razem z autorką. Jest w niej miejsce na nasze własne zapiski, przemyślenia, spostrzeżenia. Debbie Johnson zawarła w niej wiele technik relaksacyjnych oraz ćwiczeń, które pomagają w "szczupłym myśleniu". 

No właśnie. Na czym polega to całe "szczupłe myślenie"? Jest to mechanizm wizualizacji, który uczy nas dostrzegać rzeczy, które są w nas piękne i atrakcyjne oraz te, których musimy się pozbyć w drodze do zaakceptowania siebie. Podobno musimy nauczyć się mówić 'NIE". W tej książce autorka za wszelką cenę próbuje oduczyć nas myśleć negatywnie w stosunku do nas samych oraz wyobrażać sobie pozytywne obrazy naszych planów dotyczących przyszłości, tego jak widzimy siebie oraz świat, który nas otacza.

Jakie są moje odczucia końcowe co do tej książki? Ciężko stwierdzić bo z jednej strony czuję się zmotywowana, ale z drugiej bezpośredniość autorki trochę krępuje i bardzo ciężko było mi przełamać się w wyobrażeniach o sobie. Jednak to jest już moja własna wewnętrzna blokada, którą po swojemu muszę powoli rozgryźć. Szczerze polecam Wam zapoznanie się z tematem, zwłaszcza osobom, które patrzą na sobie w złym świetle. Być może ta książka popchnie Was do działania i zaczniecie myśleć o sobie atrakcyjnie i szczupło? Bo pamiętajcie, że takie jesteśmy! :)